sobota, 4 lipca 2020

Religia w pedagogice


Współpracując z młodzieżą w jej wychowaniu i przekazywaniu prawd religijnych należy mieć na uwadze dwie zasadnicze wskazówki pedagogiczne.
            Po pierwsze należy mieć na uwadze sytuację egzystencjalną młodzieży. Prezentowane młodym ludziom prawdy religijne w języku sformułowań teologicznych i w formie objawionego systemu prawd łatwo zostają przyjmowane jako nieżyciowe, abstrakcyjne.  Młodzież w tym okresie pragnie i domaga się odpowiedzi konkretnych, dlatego często nie dostrzega życiowej przydatności przekazywanych jej prawd religijnych.
            Z pluralistycznego charakteru współczesnej kultury wypływa fakt, że młodzież styka się z innymi wartościami życiowymi; w praktyce życiowej zaznajamia się z postawami, którym brakuje religijnej motywacji.
            Mentalność nastolatków z jednej strony poszukuje autorytetu, z drugiej strony buntuje się i nastawia negatywnie wobec wszelkiego autorytetu, wobec wszelkiej prawdy, którą pragnie się jej narzucić niejako z góry.
            Wynika stąd konieczność uwzględnienia najrozmaitszych sytuacji życiowych, dostępnych aktualnemu doświadczeniu młodzieży. Chodzi o postulat uwzględnienia sytuacji egzystencjalnej jako punktu wyjścia do przedstawiania prawd religijnych. Uwzględnienie owej sytuacji ułatwi nawiązanie życiowego kontaktu przez młodego człowieka z wezwaniem, które stawia mu życie i religia.
            Po drugie, jednym z podstawowych zasad działalności wychowawczej jest postulat aktywności. Psychologia stwierdza i formułuje ogólne prawo: rozwój psychicznych cech osobowości odbywa się w trakcie działania.
Pedagogika przyswaja sobie to prawo, czyniąc z niego jedną z podstawowych zasad działalności wychowawczej. W procesie wychowania, jak również przekazywania treści religijnych, szczególnie ważna jest aktywność wychowanka; dzięki niej następuje głębsze i trwalsze przyswojenie przekazywanych treści. Bez takiej aktywności przyswajanie jest tylko pamięciowe i werbalne, powierzchowne i nieosobiste.
            Katecheza młodzieżowa pragnąc unaocznić głęboką, osobową wiarę winna uwzględniać wszystko, co wiemy o człowieku, któremu mają być głoszone prawdy religijne. Winna zatem uwzględniać zasadę aktywności.
Jednym z przydatnych narzędzi, zachęcających wychowanków do aktywności,  jest rozmowa. Omawianie interesujących sytuacji życiowych stanowić może pomost i odskocznię do ukazywania prawd wiary. Przeczytanie fragmentu z Pisma św. Może być okazją do zachęcającego dialogu i odkrywania prawdy objawionej. Młodzież może swobodnie przedstawić swoje rozumienie przeczytanego fragmentu z Biblii a wychowawca, w razie konieczności, może poprawiać błędy w myśleniu i rozumieniu.
Tego typu  katecheza będzie miała za zadanie wspomóc młodzież w przejściu od wiary opartej na autorytecie do wiary pojętej jako najgłębsze, własne przekonanie.
O tym, jak pomocna może być religia w wychowaniu, świadczyć mogą słowa ks. Jana Bosko wypowiedziane do lorda Palmerston’a: „Jeśli nie używa się religii, trzeba sięgać po groźby i kij.” [1]  W dalszej części książki daje wskazówki co do wychowania, aby młodzież starała się żyć w stanie łaski. „Kto nie jest w zgodzie z Bogiem, nie jest w zgodzie z samym sobą i innymi. Jeśli serce nie jest w zgodzie z Bogiem, jest pełne udręki, niepokoju i niecierpliwości; denerwuje się byle czym i wydaje się mu, że wszystko idzie na opak...”[2]
Religia w tym systemie (wychowaniu) – jak pisze Bosko – działa jak wędzidło założone ognistemu rumakowi, które go ukróca i powściąga, zaś rozum jak cugle, dzięki którym osiąga się pożądany efekt. Religia stwarza klimat niezbędny do skutecznego wychowania.  
            Religia i rozum to dwa filary całego jego systemu wychowawczego... religia prawdziwa, szczera i kierująca uczynkami młodzieży; rozum właściwie stosujący zasady wiary do wszystkich uczynków: oto w dwóch słowach stosowany przeze mnie system[3] – pisze ks. Bosko.
            Na temat wiary powstało również wiele doskonałych wierszy. Współczesny polski poeta, ksiądz Jan Twardowski, w wierszu pod tytułem: Wiara zdziwienie pisze:
Boże broń wiary prostych ludzi
Nie wyuczonej na lekcjach
Nie przepytanej i sprawdzonej że w sam raz
Rodzącej się jak lew na złość wszystkim innym kotom
Od razu z otwartymi oczami
Zdziwionej od początku do końca
Jak psiak co nie wie dlaczego mówi ogonem
Bez retoryki stukającej kopytkiem w piekle
Takiej która nie sprawdza żeby wiedzieć
Ze świętym Antonim od zgubionego klucza
Z gromnicą na wszelki wypadek
Takiej która powtarza że jeden plus jeden to trzy
Bo jak dwoje to musi być i Pan Jezus[4]

            Na zakończenie rozważań teoretycznych niniejszej pracy przytoczę inny wiersz tego znakomitego księdza – poety. Tytuł tego wiersza brzmi: Proszę o wiarę.
Stukam do nieba
Proszę o wiarę
Ale nie o taką z płaczem na ramieniu
Taką co liczy gwiazdy a nie widzi kury
Taką jak motyl na jeden dzień
Ale
Zawsze świeżą bo nieskończoną
Taką co biegnie jak owca za matką
Nie pojmuje ale rozumie
Ze słów wybiera najmniejsze
Nie na wszystko ma odpowiedź
I nie przewraca się do góry nogami
         Jeżeli kogoś szlag trafi[5]


[1] Wychowanie w duchu ks. Bosko. Luciano Cian. Warszawa 1990, s. 280
[2] j.w.: s. 281
[3] j.w.: s. 278
[4] Nie przyszedłem pana nawracać. Jan Twardowski. Warszawa 1995, s. 286
[5] j.w., s. 366

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.