środa, 6 maja 2020

W poszukiwaniu własnej tożsamości nastolatka


Nastolatek w okresie dojrzewania nie ma jeszcze jasnego poglądu na sens życia, ponieważ przeżywa bardzo skomplikowany okres ewolucji. Odczuwa w mniej lub bardziej ostrej formie potrzebę nadania sensu swojemu życiu.
Dorastanie można uznać za węzłowy punkt łączący dwa światy: dzieciństwo i dorosłość. Jednostka rozwija się wówczas pod wszelkimi względami i często po zakończeniu tych przeobrażeń osiąga  swą ostateczną już formę. Porzuciwszy równowagę dzieciństwa nastolatek wkracza w okres huśtawki nastrojów, bo z wielkim entuzjazmem, ale i z równie wielką niecierpliwością wyrusza na poszukiwanie swej prawdziwej tożsamości, swego wizerunku, znaczenia swego bytu i przeznaczenia.
Jest to wiek, w którym równocześnie z  kryzysem hormonalnym i nasileniem się rozwoju organicznego i umysłowego, nastolatek podaje w wątpliwość wszystkie poprzednio nabyte wiadomości  i przekonania i po raz pierwszy zadaje sobie w sposób naprawdę indywidualny pytanie kim jestem? i co będę robił w życiu?
            Przywiązany jeszcze, przynajmniej częściowo, do przeszłości z jednej strony, a z drugiej już zapatrzony w przyszłość nastolatek niemalże zapomina o własnej teraźniejszości. Nie akceptuje swej rzeczywistości, ponieważ nie chce już być tym, czym jest, a chce być tym, czym jeszcze nie jest. Należy jednocześnie do dwóch odrębnych grup: dzieci i dorosłych,  w obrębie których zajmuje jednak zanik poczucia własnej tożsamości, stan niepewności i różnego typu sytuacje konfliktowe. Podstawowe znaczenie ma w tej fazie dialog rodziców z dziećmi. Dorastające dziecko potrzebuje przewodnictwa w zdobywaniu własnej wolności i dlatego zbyt surowa, zbyt łagodna lub po prostu niekonsekwentna postawa rodziców nasila stan niepewności, do której z natury jest skłonne.
Współczesne społeczeństwo nie potrafi pomóc młodzieży w przejściu przez ten okres, bo zbyt często przyjmuje wobec niej  całkowicie sprzeczne postawy: czasami traktuje ją jak dzieci, a czasami jak dorosłych, raz przyznaje jej nadmierną swobodę, a za chwilę odmawia zupełnie niewinnych rzeczy, często powierza jej prace dla dorosłych , ale płaci za nią wg stawek dla młodocianych.
            Kształtowanie nowego obrazu własnego „ja” oznacza dla nastolatka dramatyczne zerwanie ze sposobem bycia właściwym dziecku, z zamkniętym systemem więzi rodzinnych i osmotycznie oraz poprzez naśladowanie przyswajanych wartości, i przejście do świata dorosłości z panującymi w nim nowymi wartościami i więziami. Modelem do budowania własnej tożsamości są najpierw rodzice, zaś na późniejszym etapie szczególnie ważne postacie spoza rodziny lub drogą sugestii wizerunek proponowany przez mass media.
Według Józefa Krzysteczko tożsamość kształtuje się „w atmosferze wolności i serdeczności, czyli w tak zwanym klimacie wyzwalającym, dokonuje się rozwój własnego ja,  przejście od  heteronomii do autonomii”.[1] 
            Jak wyżej wspomniano, klimat ten powinno stworzyć społeczeństwo, ponieważ „jednostka pod wpływem życzliwego ustosunkowania się do niej przez otoczenie nabiera szacunku względem siebie, uczy się samodzielnego wartościowania i odkrywania w sobie coraz nowszych możliwości (potencjalnych) rozwojowych”.[2]


[1] Psychologia dla teologów. Red.: Makselon Józef. Kraków 1995, s. 187
[2] j.w.: s. 187

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.