Nastolatek
w okresie dojrzewania nie ma jeszcze jasnego poglądu na sens życia, ponieważ
przeżywa bardzo skomplikowany okres ewolucji. Odczuwa w mniej lub bardziej
ostrej formie potrzebę nadania sensu swojemu życiu.
Dorastanie
można uznać za węzłowy punkt łączący dwa światy: dzieciństwo i dorosłość.
Jednostka rozwija się wówczas pod wszelkimi względami i często po zakończeniu
tych przeobrażeń osiąga swą ostateczną
już formę. Porzuciwszy równowagę dzieciństwa nastolatek wkracza w okres huśtawki nastrojów, bo z wielkim
entuzjazmem, ale i z równie wielką niecierpliwością wyrusza na poszukiwanie
swej prawdziwej tożsamości, swego wizerunku, znaczenia swego bytu i
przeznaczenia.
Jest
to wiek, w którym równocześnie z
kryzysem hormonalnym i nasileniem się rozwoju organicznego i umysłowego,
nastolatek podaje w wątpliwość wszystkie poprzednio nabyte wiadomości i przekonania i po raz pierwszy zadaje sobie
w sposób naprawdę indywidualny pytanie kim
jestem? i co będę robił w życiu?
Przywiązany jeszcze, przynajmniej
częściowo, do przeszłości z jednej strony, a z drugiej już zapatrzony w
przyszłość nastolatek niemalże zapomina o własnej teraźniejszości. Nie
akceptuje swej rzeczywistości, ponieważ nie chce już być tym, czym jest, a chce
być tym, czym jeszcze nie jest. Należy jednocześnie do dwóch odrębnych grup:
dzieci i dorosłych, w obrębie których
zajmuje jednak zanik poczucia własnej tożsamości, stan niepewności i różnego
typu sytuacje konfliktowe. Podstawowe znaczenie ma w tej fazie dialog rodziców
z dziećmi. Dorastające dziecko potrzebuje przewodnictwa w zdobywaniu własnej
wolności i dlatego zbyt surowa, zbyt łagodna lub po prostu niekonsekwentna
postawa rodziców nasila stan niepewności, do której z natury jest skłonne.
Współczesne
społeczeństwo nie potrafi pomóc młodzieży w przejściu przez ten okres, bo zbyt
często przyjmuje wobec niej całkowicie
sprzeczne postawy: czasami traktuje ją jak dzieci, a czasami jak dorosłych, raz
przyznaje jej nadmierną swobodę, a za chwilę odmawia zupełnie niewinnych
rzeczy, często powierza jej prace dla dorosłych , ale płaci za nią wg stawek
dla młodocianych.
Kształtowanie nowego obrazu własnego
„ja” oznacza dla nastolatka dramatyczne zerwanie ze sposobem bycia właściwym
dziecku, z zamkniętym systemem więzi rodzinnych i osmotycznie oraz poprzez
naśladowanie przyswajanych wartości, i przejście do świata dorosłości z
panującymi w nim nowymi wartościami i więziami. Modelem do budowania własnej
tożsamości są najpierw rodzice, zaś na późniejszym etapie szczególnie ważne
postacie spoza rodziny lub drogą sugestii wizerunek proponowany przez mass
media.
Według
Józefa Krzysteczko tożsamość kształtuje się „w atmosferze wolności i
serdeczności, czyli w tak zwanym klimacie wyzwalającym, dokonuje się rozwój
własnego ja, przejście od heteronomii do autonomii”.[1]
Jak
wyżej wspomniano, klimat ten powinno stworzyć społeczeństwo, ponieważ
„jednostka pod wpływem życzliwego ustosunkowania się do niej przez otoczenie
nabiera szacunku względem siebie, uczy się samodzielnego wartościowania i
odkrywania w sobie coraz nowszych możliwości (potencjalnych) rozwojowych”.[2]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.